www.czesciauto24.pl

Terminarz rajdów rowerowych – pobierz...
Wytyczne odnośnie przygotowania roweru – pobierz...
Regulamin rajdów rowerowych jednodniowych – pobierz...
Zgoda rodziców/opiekunów nieletnich uczestników w wieku od 15 do 18 na samodzielny udział – pobierz...
Regulamin konkursu "Kręcę kilometry ze Szprychą" (dla Członków Stowarzyszenia) – pobierz...
Regulamin konkursu "The Best Szprycha" (dla Członków Stowarzyszenia) – pobierz...
ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 6 maja 2021 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii – pobierz...



Trasa: 54 km

Szprycha nad jesiennym morzem - Ustka

Termin: 23.10.2021 r. (sobota)

Trudno sobie wyobrazić, aby podczas sezonu Szprycha nie zawitała do naszej perełki – Ustki. Prognozy nie były najgorsze, zapowiadały przelotny deszcz… może to wystarczyło, aby naszych uczestników rajdów rowerowych wystraszyć? W porównaniu do całego sezonu, pojawiła się na starcie skromna reprezentacja rowerzystów. Rzeczywiście na początku poczuliśmy intensywne opady deszczu, a nawet gradu… jednak po 10 minutach, czekając pod okolicznymi drzewami, spojrzeliśmy na niebo i ujrzeliśmy zmianę pogody i to była bardzo dobra decyzja. Na całej już trasie nie mieliśmy spotkania z deszczem. Natomiast pojawiła się słoneczna pogoda, no może z trochę męczącym wiatrem, ale to już nie było żadną przeszkodą. Do Ustki dojechaliśmy w zasadzie drogami publicznymi, ale za to mało uczęszczanymi przez samochody. Pierwszym punktem, który zaliczyliśmy w letniej stolicy Polski były Bunkry Brüchera. Po krótki postoju pojechaliśmy w stronę portu, aby zrobić sobie sesję zdjęciową z morzem w tle. Kładka z powodu silnych wiatrów była dziś nieczynna, więc musieliśmy okrężną drogą objechać kanał portowy. Od tej chwili ważnym elementem naszej wyprawy stało się znalezienie restauracji, która zaspokoiłaby nasze gusta kulinarne. W końcu zatrzymaliśmy się w pizzerii, gdzie zjedliśmy pizzę, odpoczęliśmy i byliśmy gotowi do drogi powrotnej. Zadecydowaliśmy, że zobaczymy jeszcze nowe inwestycje rowerowe Ustki. Pojechaliśmy do nowej kładki rowerowo-pieszą nad rzeką Słupią oraz przejechaliśmy się nową drogą rowerową do nowego węzła komunikacyjnego. Jesteśmy pod wrażeniem, ale liczymy na połączenie tych inwestycji w jedną całość. Jadąc do Słupska mieliśmy już wiatr w plecy, stąd też nasza droga powrotna była ze wspomaganiem, czyli poczuliśmy jakbyśmy byli posiadaczami rowerów z napędem hybrydowym.