www.rpswiat.pl

Standardy Ochrony Małoletnich dla Małoletnich – pobierz...
Terminarz rajdów rowerowych – pobierz...
Wytyczne odnośnie przygotowania roweru – pobierz...
Regulamin rajdów rowerowych jednodniowych – pobierz...
Zgoda rodziców/opiekunów nieletnich uczestników w wieku od 15 do 18 na samodzielny udział – pobierz...
Regulamin konkursu "Kręcę kilometry ze Szprychą" (dla Członków Stowarzyszenia) – pobierz...
Regulamin konkursu "The Best Szprycha" (dla Członków Stowarzyszenia) – pobierz...



Trasa: 86 km

Go To Hel ze Szprychą - XIV rajd rowerowy

Termin: 24.08.2024 r. (sobota)

Program
: pobierz...

Kierunek Hel to jeden z nielicznych rajdów rowerowych, który jest kontynuowany niemal od początku istnienia Stowarzyszenia. W tym roku rozpoczęliśmy po raz drugi start z Wejherowa. Zaraz po śniadaniu w malowniczym hotelu rozpoczęliśmy od spotkania z przewodnikiem, który poprowadził nas po najciekawszych miejscach miasta. Nie zabrakło śpiewu, humoru i dobrej atmosfery. Mieliśmy również okazję zajrzeć do ratusza i spotkać się z przedwojennym burmistrzem. Ekspozycja zrobiła na nas duże wrażenie. Moglibyśmy zostać dłużej i zobaczyć więcej, ale przed nami była jeszcze długa trasa. Mimo to, opuściliśmy Wejherowo niemal z godzinnym opóźnieniem, co miało wpływ na końcówkę trasy, ale o tym później. Kolejnym miejscem, gdzie zatrzymaliśmy się, była Piaśnica, a dokładniej miejsce mordu na Polakach przez Niemców podczas II wojny światowej. Dojazd i wyjazd był z przygodami. Najpierw czekał nas objazd, a na koniec małe błądzenie przy szukaniu kaplicy. Po obejrzeniu miejsc pamięci, mogił oraz chwili refleksji wyruszyliśmy w kierunku Grot Mechowskich. Groty zaliczyły osoby, które były tam pierwszy raz, pozostali wykorzystali ten czas na odpoczynek. Kolejnym etapem był dojazd do Władysławowa. Gdy już dojechaliśmy, mogliśmy ocenić ile czasu zajmie nam ostatni etap wyprawy Mierzeją Helską. Prognozy nie były optymistyczne, wiedzieliśmy, że nie przyjedziemy punktualnie na obiadokolację. Pozostało nam powiadomić bar o spóźnieniu i przyspieszenie przejazdu. Pierwszy raz w tak ekspresowym tempie zmierzaliśmy do Helu, tracą uroki trasy. Zależało nam, aby chociaż nie stracić defilady uczestników D-Day Hel 2024. Finał przejazdu speed zakończył się półgodzinnym spóźnieniem. Jednak nie straciliśmy tej atrakcji, którą podziwialiśmy zaraz po zjedzonym posiłku. Ostatnim punktem wyprawy pozostał nam tradycyjny przejazd na Koniec Polski i wykonanie pamiątkowych zdjęć. Przed powrotem do Słupska mieliśmy jeszcze możliwość poczucia atmosfery Helu i rozkoszowania końcem wakacji.