Wzdłuż wybrzeża Morza Bałtyckiego
Dzień VIII
- program:
pobierz...
Termin: 1.06.2012 r. (piątek)
Dzień powrotu do domów, pogoda się popsuła. Przyroda płacze na pożegnanie, rano pakujemy się w deszczu. Wyruszamy jak zwykle o 8.00, przed nami 8 km podjazdu, na szczęście nie jest tak strasznie jak wydawało się wczoraj. Pokonujemy go wolno, ale bez większego wysiłku, dalej trasa jak wczoraj tylko w odwrotnej kolejności i w deszczyku. W Mikoszewie przeprawa promowa i jesteśmy przed południem na Wyspie Sobieszewskiej – niezły czas. Wyspę pokonujemy sprawnie i docieramy do najgorszego odcinka trasy E-7. Jedziemy poboczem, dopiero w mieście wjeżdżamy na ścieżki i przez Długie Ogrody docieramy na Stare Miasto. Obowiązkowo przerwa na fotografię z Neptunem – w końcu był dla nas łaskawy z pogodą. Przez starówkę docieramy na dworzec, widać przygotowania do Euro 2012 (chodzą wolontariusze i więcej policji). Mamy godzinkę do pociągu, rozchodzimy się na zakupy, trzeba coś zjeść, potem na peron i ładowanie do składu. Uwaga SKM często jest dwuczęściowa – połowa do Słupska, połowa do Łeby. Po 2 godzinach docieramy do Słupska, szczęśliwie, żegnamy się i w drogę do domu. Koniec włóczęgi, odwiedziliśmy 13 latarni, kilka innych ciekawych miejsc, mamy swoje, nowe wrażenia. Panie prezesie – melduję, plan wyprawy został wykonany. Koniec relacji z „Wyprawy wzdłuż wybrzeża polskiego Bałtyku” kolejna przygoda dopiero w sierpniu na Bornholmie.
Podziękowania dla wszystkich przyjaznych dusz, które obiecały pomoc i pomogły jak również dla tych, które tylko obiecały.
