www.rpswiat.pl

Terminarz rajdów rowerowych – pobierz...
Wytyczne odnośnie przygotowania roweru – pobierz...
Regulamin rajdów rowerowych wielodniowych – pobierz...
Zgoda rodziców/opiekunów nieletnich uczestników w wieku od 15 do 18 na samodzielny udział – pobierz...
Regulamin konkursu "Kręcę kilometry ze Szprychą" (dla Członków Stowarzyszenia) – pobierz...
Regulamin konkursu "The Best Szprycha" (dla Członków Stowarzyszenia) – pobierz...
Szprycha – A teraz Podlasie!

Dzień XVI - program: pobierz...
Termin: 31.07.2022 r. (niedziela)

Przyjechaliśmy w deszczu i opuszczamy Podlasie nie dającymi się ukryć opadami. To był sygnał, że ktoś za nami będzie tęsknił. Bagaże załadowane, więc mogliśmy ruszyć w kierunku Wizny, gdzie mieliśmy w pierwszej kolejności wejść na Górę Strękową upamiętniającą bitwę pod Wizną w 1939 r.. Niestety deszcz nie ustaje, a wręcz się nasila. Tylko najbardziej chętni wychodzą z busa i zaliczają atrakcję historyczną. W nadziei na lepszą pogodę dojeżdżamy do Wizny, aby zobaczyć słynne murale nawiązujące do heroicznej walki polskich żołnierzy z niemieckim okupantem. Również i w tej miejscowości pozostaje nam deszczowa wędrówka. Wsiadamy do busa i jedziemy do Łomży, gdzie razem z przewodnikiem mamy zamiar zwiedzić miasto. Przewodnik dopisał, pogoda jednak bez zmian. Nasza wędrówka ulicami była możliwa dzięki posiadanym pelerynom. Czułem już, że po powrocie do domu rozłoży mnie przeziębienie… co się sprawdziło w 100%, ale wracając do zwiedzania, należy zaznaczyć, że Łomża do miasto z bogatą historią. W informacji turystycznej otrzymaliśmy wszelkie materiały o atrakcjach miasta, ale był też również ważny element naszej wizyty – mogliśmy się chociaż na chwilę schować przed deszczem. Trudy zwiedzania zakończyliśmy w miejscowej restauracji, gdzie mieliśmy zarezerwowany posiłek. Biesiada była również symbolicznym zakończeniem wyprawy. Przed nami pozostały ostanie godziny podróży, podczas której każdy zapewne wracał myślami do tego zobaczył, przeżył i do tego za czym będzie tęsknił. Na pocieszenie pozostaje myśl, że za rok wyruszymy na kolejną wyprawę, która mamy nadzieję, również zyska uczestników, bo bez nich nie byłoby podróży bliższych i dalszych.