www.rpswiat.pl

Terminarz rajdów rowerowych – pobierz...
Wytyczne odnośnie przygotowania roweru – pobierz...
Regulamin rajdów rowerowych jednodniowych – pobierz...
Zgoda rodziców/opiekunów nieletnich uczestników w wieku od 15 do 18 na samodzielny udział – pobierz...
Regulamin konkursu "Kręcę kilometry ze Szprychą" (dla Członków Stowarzyszenia) – pobierz...
Regulamin konkursu "The Best Szprycha" (dla Członków Stowarzyszenia) – pobierz...



Trasa: 60 km

Szprycha w mieście pierników - Toruń

Termin: 27.05.2023 r. (sobota)

Program
: pobierz biuletyn informacyjny...

To już prawdziwa wiosna, więc zimne dni mamy już za sobą. Gdyby nie te nocne pakowanie rowerów i podróż bylibyśmy pobudzeni wiosennym słońcem. Do Bydgoszczy dojechaliśmy o siódmej rano, w Starym Fordonie czekało na nas śniadanie, a po śniadaniu zajęliśmy się rozładunkiem rowerów i przygotowaniem się do rajdu rowerowego. Pierwszym miejscem do którego zajechaliśmy była fordońska marina nad Wisłą. To nowa inwestycja, która podnosi walory tego miejsca. Po sesji zdjęciowej ruszyliśmy przez most nad Wisłą do Ostromecka. Tu też zatrzymaliśmy się, aby zobaczyć zespół parkowo pałacowy. Dalsza trasa do walka z wysokością, do pokonania mieliśmy znaczne wzniesienia. Finałem wspinania się był Unisław z przepiękną panoramą na Dolinę Wisły. Kolejny odcinek jazdy był już pięknie osadzoną drogą rowerową wzdłuż dawnego torowiska kolejki wąskotorowej. Zatrzymaliśmy przed wiatrakiem w Bierzgłowie, który był wdzięcznym tematem do zdjęć. Przed nami była jeszcze kolejna atrakcja – Zamek Bierzgłowski. Odcinek drogi był między polami, więc nawierzchnia różniła się znacząco od wcześniejszej. Przed zamkiem czekała na nas urocza przewodnik. Zapoznała nas z bogatą historią tego miejsca, nasi panowie ze szczególną uwagą obserwowali detale budowli. Zostalibyśmy dłużej, ale zegar naszych atrakcji bił nieubłaganie. Nastała walka z czasem, musieliśmy się pojawić przed 15-stą, aby zdążyć na warsztaty w Żywym Muzeum Piernika. Niestety dojechaliśmy z 15-sto minutowym spóźnieniem. Ominęła nas wstępna część warsztatów, więc od razu stanęliśmy przed stanowiskami i rozpoczęliśmy wykonywanie pierników. Do był również moment, aby złatać trochę oddechu po ostatniej walce z czasem. Po lekcji muzealnej każdy mógł odebrać swoje pierniki oraz dokonać zakupów pamiątkowych. Zajęcia się skończyły, a przed nami była wędrówka po muzeach: Historii Miasta Toruń oraz Muzeum Podróżników. Na zakończenie odbyliśmy spacer szlakiem zabytków po starówce Torunia w towarzystwie pani przewodnik. Zmęczeni, ale bogaci w wiedzę udaliśmy się na kończącą wyprawę biesiadę w Karczmie Gęsia Szyja. Bogato zastawione stoły wyzwoliły w nas apetyt. Było co wspominać, dzień był bogaty w atrakcje. Pozostało nam jeszcze dojść do autokaru i wrócić do Słupska… Podróży nie pamiętam, chyba szybko zasnąłem. Należy też dodać, że rowery same się nie załadowały. Zrobili to: Sławek i Mirek, którzy dla dobra ogółu zrezygnowali z warsztatów.