www.rpswiat.pl

Terminarz rajdów rowerowych – pobierz...
Wytyczne odnośnie przygotowania roweru – pobierz...
Regulamin rajdów rowerowych wielodniowych – pobierz...
Zgoda rodziców/opiekunów nieletnich uczestników w wieku od 15 do 18 na samodzielny udział – pobierz...
Regulamin konkursu "Kręcę kilometry ze Szprychą" (dla Członków Stowarzyszenia) – pobierz...
Regulamin konkursu "The Best Szprycha" (dla Członków Stowarzyszenia) – pobierz...
Szprycha – A teraz Podlasie!

Dzień I - program: pobierz...
Termin: 16.07.2022 r. (sobota)

Wyjechaliśmy z rana, by na trasie mieć atrakcję z przerwą obiadową. Dojechaliśmy do Ostródy, gdzie mieliśmy zarezerwowany rejs statkiem. Mając więcej biletów, próbowaliśmy je sprzedać. Jednak nas marketing nie przyniósł rezultatów, więc bilety zostały nam na pamiątkę. Po rejsie pełnym pięknych widoków, udaliśmy się na obiad. Trochę musieliśmy poszukać baru, ale wszystko się przy stole pełnym jedzenia. Niestety podczas obiadu nadeszły obfite opady deszczu, co nie wróżyło zaliczenia kolejnej atrakcji, którą była inscenizacja Bitwy po Grunwaldem. Gdy ruszyliśmy busem, pogoda nieznacznie uległa poprawie i na moment przyjazdu na Grunwald, przestało padać. Radosnym krokiem ruszyliśmy w kierunku inscenizacji. Jednak radość trwała krótko, z każdą minutę nasilały się opady deszczu. W końcu oglądaliśmy imprezę plenerową chowając się po parasole. Sami też rekonstruktorzy też nie mieli łatwego zadania, ale dzielnie walczyli z kroplami deszczu. Nie dotrwaliśmy do końca, postanowiliśmy, że ruszamy w kierunku naszego noclegu. Wyjazd z tak dużej imprezy okazał się początkiem przygody. Tak naprawdę nie mogliśmy odjechać od tego miejsca, krążąc i stojąc w korku. Podjęliśmy decyzję, że pojedziemy „skrótem” przez pola. Droga wyboista, z kałużami była prawdziwym testem dla naszych rowerach wiszących na przyczepie, nie wspominając o busie z nami. Nadeszła chwila, że mogliśmy stwierdzić, że opuściliśmy Grunwald. Dalsza trasa była już w komfortowych warunkach do samego Białegostoku. Zmęczeni, ale z atrakcjami i przygodami dojechaliśmy do naszego miejsca noclegu.