www.rpswiat.pl

Terminarz rajdów rowerowych – pobierz...
Wytyczne odnośnie przygotowania roweru – pobierz...
Regulamin rajdów rowerowych wielodniowych – pobierz...
Zgoda rodziców/opiekunów nieletnich uczestników w wieku od 15 do 18 na samodzielny udział – pobierz...
Regulamin konkursu "The Best Szprycha" (dla Członków Stowarzyszenia) – pobierz...
ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 29 maja 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii – pobierz...



Trasa: 27 km

Szprycha w krainie tysiąca jezior

Dzień VII - program: pobierz...
Termin: 19.07.2020 r. (niedziela)

Niedziela to czas na wyciszenie się i refleksję nad minionym tygodniem. Nie planowaliśmy rajdu rowerowego, więc wszelkie przejażdżki z tego dnia nie zaliczyliśmy do konkursu dla Pań „The Best Szprycha”. Opisana przygoda dotyczy jedynie grupy osób, które postanowiły, że popołudniu pojadą wzdłuż jeziora Jagodnego w poszukiwaniu urokliwego miejsca na zjedzenie lodów. Po przejechaniu 11 km ujrzeliśmy wymarzony hotel z kawiarenką nad jeziorem. Do tego momentu było sielsko i wesoło. Nadszedł czas uregulowania rachunku i powrót do domu. Pierwszy niepokój pojawił się z chwilą wyciągnięcia kart płatniczych… z powodu braku Internetu, hotel nie posiadał terminalu płatniczego. Zajrzeliśmy do portfeli, okazało się, że nie mamy wystarczającej gotówki na opłacenie rachunku. Nastała „burza mózgów”, postanowiliśmy zrobić przelew, ale i to okazało się skomplikowane, m.in. z powodu słabego Internetu u mojego operatora. Po pięciu próbach poddałem się, krępowałem się spojrzeć właścicielce w oczy. Całość naszego pobytu rozciągnęła się z jednej godziny do prawie trzech. Z opresji uratował nas Janusz, który po dłuższym czasie przypomniał sobie dostęp do tajnego konta, do którego udało się jemu zalogować i wykonać operację płatniczą. Nasze trudy wynagrodziła nam droga powrotna. Dojechaliśmy do Parku Kamieni, który urzekł nas swoją tajemniczością, jak i rozmachem z jakim został wykonany. Dalsza jazda rowerami wzdłuż jeziora Jagodnego poprawiła nam humory.